Pojawiają się one w naszych głowach w najróżniejszych sytuacjach, takich nuda, wypalenie, stres, częste kłótnie, czy strach przed stworzeniem “poważnej” relacji. Niestety czasem przychodzą do nas nawet wtedy, kiedy teoretycznie wszystko jest ok. Czy wątpliwości w związku są normalne? Z czego wynikają? Jak sobie z nimi radzić? Podpowiadamy.

Wielu ludzi uważa, że sprzeczki świadczą o kłopotach w relacji między partnerami, choć wcale nie musi tak być. Mogą też być konstruktywną formą wyrażania potrzeb między partnerami, mówienia o swoich żalach i informowania partnera o tym, co warto zmienić w związku. Rzeczywiście czasem słowa, które rzucamy w kierunku partnera w kłótni są tak ostre, że mogą zaboleć bardziej niż dni w których się do siebie nie odzywają. Czasem partnerzy wybierają tą drogę milczenia, pokazując w ten sposób partnerowi, że są na niego źli, mają żal do niego. Zamiast otwartego wyrażania złości i żalów, wzajemnego narażania się na bolesną wymianę kłujących uwag, decydują się na dystans i milczenie. Tymczasem partnerzy mogą się więcej o sobie dowiedzieć dzięki kłótniom, które mogą być konfrontacją między partnerami i wyrażeniem ich ważnych uczuć, złości, różnych żalów, niespełnionych potrzeb, które często są tłumione, a wyrażenie tych potrzeb pokazuje partnerom, co jest dla nich ważne w związku, ukazując im, że nie są dla siebie obojętni. Podczas ostrej wymiany zdań, kiedy partnerzy dają upust swoim emocjom, ważne jest by pamiętali, żeby nie przekroczyć granicy szacunku, żeby nie obrazić najbardziej czułych uczuć, słabych punktów by nawet w najgorętszych kłótniach starać się usłyszeć, co partner usiłuje nam powiedzieć, czyli nie tylko wyrzucać swoje frustracje, ale i wysłuchać czego brakuje partnerowi. Ważne, by w kłótniach próbować dostrzec, co martwi partnera, czego się on obawia, co go frustruje i kiedy emocje opadną ważne dać sobie wzajemnie do zrozumienia, że się usłyszało te obawy czy żale partnera. W takich sytuacjach jest duża szansa na to, by sprzeczki oprócz wylewania żali stały się też płaszczyzną umożliwiająca rozładowywanie napięć i słyszenia na bieżąco swoich potrzeb. Partnerzy często zastanawiają się jak powiedzieć partnerowi o swoich urazach, żalach, żeby dotarły do niego te informacje ale, żeby nie spowodowały jego urazy, obrażenia się i wycofania. Niestety najczęściej sprzeczki partnerów wyglądają tak, że jedno wrzeszczy na drugiego obraźliwe epitety, atakuje oskarżeniami, żalami a partner czując się zaatakowany odbija piłeczkę i też w samoobronie wykrzykuje swoje żale, co doprowadza często do wzajemnej urazy i narastających zapiekłych żalów zamiast konstruktywnego wyjaśnienia, co boli każdego z partnerów i na czym im zależy w związku. Oczywiście w ten błędny sposób nie udaje się rozwiązać narastających problemów, ale zwiększa się dystans między partnerami i pogłębia wytykania można spróbować te same żale i potrzeby kierowane do partnera wyrazić w sposób bardziej konstruktywny, zamiast tykania partnera „znów nie odkurzyłeś”, można powiedzieć, „dziś mi zależy żebyś odkurzył, bo mam dużo do zrobienia innych rzeczy”. Partner, kiedy nie będzie czuł się zaatakowany, chętniej i szybciej coś dla nas, dla domu zrobi. Ważne by zamiast ataku w stronę partnera i wylewania frustracji, formułować swoje potrzeby, mówić: „Ja potrzebuję”, „ „Mnie brakuje”, „Mnie denerwuje”, czyli wyrażać uczucia, wtedy jest szansa, że partner usłyszy nasze komunikaty i będziecie się mogli dogadać, gdyż nie będzie chęci odwetu, samoobrony, gdy partner nie poczuje się zaatakowany. Inaczej w przypadku, gdy w złości mówimy do partnera: „Jak zwykle nie posprzątałeś”, czy „ Nigdy nie mogę na Ciebie liczyć”. Wtedy partner zamiast usłyszeć naszą prośbę, słyszy wyrzuty i zaczyna też się obronić i atakować jest umiejętność słuchania, zrezygnowania z oceny, etykietek, sądów, by zrozumieć o co chodzi parterowi, spróbować zrozumieć jego punkt widzenia. Nie chodzi o to, żeby się z nim zgadzać, ale pozwolić by partner miał odmienne zdanie lub próbować wypracować z nim jakiś kompromis. Nawet jeśli zupełnie nie zgadzamy się z partnerem, ważne by go wysłuchać, zapytać dlaczego tak myśli, skąd u niego takie odczucia, dla partnera będzie to sygnał, że próbujemy go zrozumieć, łatwiej nam będzie się do tych odczuć partnera odnieść i przedstawić swoje uczucia i swoje rozumienie sytuacji. Czasem jest to bardzo trudne, gdyż partner czasem mocno atakuje, mimo naszych prób dojścia do porozumienia, czasem partner sięga po słowa poniżej pasa, lub jest agresywny lub próbuje ukarać milczeniem. Wtedy rzeczywiście warto przerwać dyskusję, bo do niczego dobrego nie doprowadzi a czasem może skończyć się obrażaniem się czy jeszcze większym dystansem. Warto jednak wtedy, gdy partner przekracza jakąś granicę, wyraźnie mu to zakomunikować, mówiąc: „że tak dłużej nie będziemy rozmawiać”, że czujesz się obrażana i że musicie sobie dać czas, żeby emocje opadły i wtedy wrócić do rozmowy. Ważne w spokojniejszym momencie relacji dać do zrozumienia partnerowi, że musicie wspólnie opracować momenty krytyczne dla Was, w których będziecie przerywać rozmowę, żeby nie doprowadzić do większej eskalacji emocji, np. mówiąc wtedy partnerowi: „muszę wyjść na chwilę”, lub „przejdę się”, lub „wrócimy do rozmowy za chwilę, bo nie wytrzymam takiego napięcia lub takiego traktowania”. Ustalenie wspólnie takiej możliwości przerywania rozmowy w trudnym momencie, gdy eskalacja jest nie do wytrzymania, umożliwi Wam nieprzekraczanie granicy szacunku i obopólną zgodę, by sobie w taki sposób poradzić a nie traktować tego jak ucieczki czy piętnowania takich zachowań. Ważne jednak w momencie przerwania zaznaczyć wyraźnie, że do tego wrócicie. A w spokojniejszej chwili warto powiedzieć partnerowi, że w takich chwilach kłótni, kiedy jest taki agresywny, obraża, wykorzystuje chwyty poniżej pasa, wtedy osłabia uczucie Was łączące i powoduje głębokie zadry psychiczne i obniżanie poczucia wartości. Kiedy partnerzy zdadzą sobie sprawę, że demonstrowanie wrogości, agresji słownej czy fizycznej, pewnego rodzaju przewagi, nie wzmacnia relacji, ale mocno dystansuje partnerów od siebie i wznosi mury, które trudno potem spory, kłótnie mogą doprowadzić do pozytywnego rozwiązania, o ile pozwolą coś wspólnie ustalić. Jeśli mąż narzeka, że wiecznie zajęta jesteś pracą, dziećmi, obowiązkami domowymi i nie poświęcasz mu czasu, że jest na szarym końcu, niech taka wymiana zdań, spór zakończy się jakimiś konstruktywnym rozwiązaniem dla Was obojga, np. umówcie się na dwa wspólne wieczory w tygodniu, a mąż niech wymyśli coś, może delikatnie podpowiedz, żebyś poczuła się przy nim kobietą. Ważne byście oboje byli przygotowani na jakieś kompromisy w stosunku wzajemnym do siebie, dzięki czemu każde z Was poczuje się ważne przy partnerze. Istotne jest, żeby każde z Was zrozumiało i nauczyło się, że nie warto za wszelką cenę pokazywać partnerowi, że liczy się tylko Twoje zdanie i postawienie na swoim, bo rodzi to coraz większy dystans, poczucie niesprawiedliwości i błędem jest wciąganie do kłótni osób bliskich, mówienie przy partnerze do siostry, przyjaciółki: „Widzisz on tak zawsze robi, jest nie do wytrzymania”, Rodzi to poczucie krzywdy w partnerze i odbiera zaufanie do ;partnerki, partnera. Niedopuszczalne jest też obrażanie rodziny i przyjaciół partnera podczas kłótni, takie żale długo pozostają w pamięci. Spór powinniście rozstrzygać między sobą z partnerem, im mniej osób,(najlepiej żadnej poza Wami), tym szybciej dojdziecie do porozumienia. Osoby trzecie często stają tylko po jednej ze stron kłótni i wprowadzają dodatkowy zamęt i czasem pogłębienie by podczas kłótni nie wyciągać starych żalów. Jeśli złościsz się na męża/żonę, że za mało czasu poświęca dzieciom, nie dodawaj oliwy do ognia, że zapomniał/a o Twoich imieninach rok wcześniej, bo przecież zależy Ci teraz na lepszych relacjach jego/ jej z dziećmi, więc to właśnie powiedz, że dzieciom go/jej brakuje i cieszą się kiedy tata czy mama więcej czasu ma dla nich. W ten sposób może wzrosnąć jego/ jej motywacja do innej organizacji czasu, żeby więcej było czasu dla rodziny. Jeśli wyciągniesz stare żale sprzed miesięcy, motywacja partnera spadnie jeszcze bardziej i jego poczucie krzywdy wzrośnie, co zaogni relacje między porównywanie partnera do jego kolegi, siostry czy ojca w niekorzystnym wydźwięku psuje relacje między Wami, np. „Jesteś tak samo agresywny jak Twój ojciec”, czy „O wszystkim zapominasz jak Twój przyjaciel”. Takie porównywanie partnera niszczy jego zaufanie do Ciebie i powoduje, że nie chce mu się pracować nad własną warto dwa razy się zastanowić jak formułujemy potrzeby, żale do partnera, bo od tego zależy czy będzie miał motywację, by starać się wzmocnić relację i dostrzegać potrzeby partnera, jeśli sam będzie czuł, że i jego są dostrzegane i, że nie musi na każdym kroku stawać do walki i walczyć o Anna Ręklewska

Dzięki temu w bardzo krótkim czasie możemy stwierdzić, czy obserwowane osoby przyjaźnią się, są w związku romantycznym, czy może toczy się właśnie między nimi konflikt i jednej z osób należy pomóc. 3. Zachęcają do pożądanego zachowania społecznego. Wyraz twarzy jest ważnym regulatorem interakcji społecznych. „Małżonkowie powinni się wystrzegać kłótni, jeśli nie dość się kochają, aby się pogodzić” – radzi Edmond Rostand, znany francuski dramatopisarz. Łatwo napisać, trudniej zrealizować. Fot. Thinkstock Weronika od dwóch lat jest w związku z Krzysztofem. „Jak tylko go poznałam, wiedziałam, że na takiego faceta czekałam i będziemy razem. Jednak rzeczywistość okazała się mniej romantyczna, a bardziej brutalna. Ciągle się o coś kłócimy, zazwyczaj o pierdoły, choć coraz częściej powodem awantur są kwestie finansowe, bo on nie pracuje, a ja nie mam ochoty ciągle go utrzymywać. Zwykle szybko się godzimy, ale okres spokoju nie trwa zbyt długo. Nie wiem, co robić. Czy taki kłótliwy związek ma większy sens?” – zastanawia się młoda kobieta na jednym z internetowych forów. „Byłam w podobnej sytuacji” – odpowiada Klaudia. „Ogromna, szalona miłość, ale też ciągłe kłótnie o zupełne bzdury. Codziennie sobie obiecywałam, że nie dam się sprowokować, jednak bez skutku. Z tego powodu rozstaliśmy się na jakiś czas, potem wróciliśmy do siebie, przez jakiś czas było wspaniale i spokojnie, jednak szybko demony wróciły. Postanowiliśmy definitywnie zakończyć związek. Częste kłótnie, nawet o drobne sprawy, potrafią skutecznie zniszczyć nawet największą miłość” – przekonuje. Innego zdania jest Dominika. „W większości związków istnieją różnice charakterów, temperamentów, spojrzeń na życie, hierarchii wartości wyniesionych z rodzinnego domu, nawyków i przyzwyczajeń. Stąd też pojawiają się nieporozumienia. Jednak z własnego doświadczenia wiem, że mogą one wręcz umocnić relacje między kobietą a mężczyzną. Pod warunkiem, że oboje będą potrafili iść na kompromis, zmienić coś w sobie i nad tym pracować. Nauczą się tolerancji i rozumienia potrzeb drugiej strony, czyli po prostu życia we dwoje” – tłumaczy internautka. Zobacz także: Co facet mówi o Tobie swoim kumplom? O co się kłócimy Brytyjscy naukowcy wyliczyli, że przeciętna para kłóci się 312 razy w ciągu roku, głównie w czwartki, a sprzeczki trwają zazwyczaj około 10 minut. Powody nieporozumień są zwykle dość błahe: mokry ręcznik rzucony na łóżko, zbyt częste zmienianie kanałów telewizyjnych, zostawianie włączonego światła albo pustych kubków po kawie. Bardzo częstym źródłem konfliktów są także kwestie finansowe, w czym Polacy wyprzedzają nawet resztę Europy, przynajmniej takie wnioski można wysnuć z badania przeprowadzonego niedawno w kilkunastu krajach na zlecenie Grupy ING. Wynika z niego, że o pieniądze kłóci się siedem na dziesięć polskich par. W drugiej na liście Turcji konflikty zdarzają się w połowie związków. W innych krajach średnia jest jeszcze niższa – 40 proc. Najrzadziej finanse są powodem do nieporozumień w Holandii – w jednej na cztery pary. Fot. Thinkstock Parom trudno dojść do porozumienia co do tego jaką część dochodów przeznaczać na bieżące wydatki, a jaką oszczędzać. Do konfliktów dochodzi również, gdy partner wydaje znacznie więcej niż na to pozawalają możliwości domowego budżetu i przekracza ustalone wcześniej zasady. Domowe finanse coraz częściej są przyczyną nie tylko kryzysów w związku, a często także jego rozpadu. Według autorów amerykańskiego raportu „State of Our Unions”, szansa, że małżeństwo zakończy się rozwodem jest o 30 proc. wyższa w przypadku par, które przynajmniej raz w tygodniu ścierają się o pieniądze. Fot. Thinkstock O co jeszcze się kłócimy? Spornym tematem bywa również kwestia byłego partnera lub partnerki. Kobiety są w tej kwestii rozdarte – chciałyby wiedzieć jak najwięcej o jego „eks”, a jednocześnie obawiają się tej wiedzy. Wbrew pozorom z mężczyznami jest podobnie. Podświadomie porównują się bowiem do swoich poprzedników. Nieporozumienia mogą wywołać zwłaszcza wspomnienia o udanym życiu seksualnym w przeszłości. Szczególnie nie lubią ich faceci, którzy nie tylko wszczynają z tego powodu kłótnie, ale także „odchorowują” wiedzę o wcześniejszych doświadczeniach partnerki. W efekcie co drugi mężczyzna zaczyna czuć lęk przed rozczarowaniem partnerki, a co piąty załamuje się albo wręcz przeciwnie – zaczyna demonstrować gotowość do seksu, interesując się innymi kobietami, a niekiedy nawet rozważa zakończenie związku. Zobacz także: 20 zachowań, przez które tracisz na atrakcyjności Fot. Thinkstock Taktyka „cichych dni” Niekiedy jednak kłótnia może wyjść związkowi na dobre. Zdaniem specjalistów nieporozumienia są bowiem lepsze niż obojętność. „W kłótni jest życie, a kiedy ludzie milczą, to może znaczyć, że ich związek gaśnie” – przekonuje w „Wysokich Obcasach” prof. Bogdan de Barbaro. psychiatra, psychoterapeuta. Kierownik Zakładu Terapii Rodzin Katedry Psychiatrii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wiele par kończy awantury „cichymi dniami”. Taką taktykę stosują zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Panowie często nie czują się pewnie w dyskusjach z partnerką, gubią się w natłoku emocji oraz słów i dla własnej ochrony „zamykają się w sobie”. Niekiedy robią to z premedytacją, ponieważ wiedzą, że kobieta gorzej znosi milczenie i liczą na pokajanie czy przeprosiny z jej strony. Fot. Thinkstock Zdaniem psychologów „ciche dni” w niektórych przypadkach działają pozytywnie na relacje w związku. Przede wszystkim kończą awantury, często wymykające się spod kontroli. Niekiedy lepiej, żeby zaległa cisza, niż miałyby paść słowa, których później obie strony będą żałować. Dzięki „cichym dniom” można ochłonąć i spojrzeć na problem z dystansem. Jednak „ciche dni” bywają również destrukcyjne dla związku. Szczególnie, jeśli jedna ze stron traktuje je jako karę wymierzoną w partnera i przedłuża milczenie w nieskończoność, czekając na przeprosiny. Mogą wówczas wejść w nawyk i stać się nadużywanym sposobem rozwiązywania konfliktów. Niszczą również poczucie bliskości, co może mieć katastrofalne konsekwencje dla przyszłości związku. Generalnie każdą kłótnię najlepiej zakończyć szczerą rozmową. Pojednanie może mieć różne formy. Czasem wystarczy przytulić i pocałować partnera. Możemy też zaprosić go do restauracji albo przygotować romantyczną kolację przy świecach. RAF Zobacz także: Czy on jest emocjonalnie niedostępny? 265 views, 0 likes, 0 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Robert Marchel: Mogłoby się wydawać, że kłótnie w związku są okazją do podzielenia się tym, co nam nie odpowiada w Niezależnie od tego, o co się kłócisz, nieporozumienia często się nasilają i sprawiają, że obie strony czują się winne i zranione jednocześnie. Psychoterapeutka dr Daryl Appleton przekonuje, że istnieje kilka typowych błędów, które większość z nas popełnia podczas kłótni, przez co zaczyna ona eskalować. Dr Appleton zaproponowała również sposoby na to, aby ich uniknąć. Jakie błędy popełniamy podczas kłótni z partnerem? Kłótnia o więcej niż jedną rzecz na raz W czasie konfliktu wielu z nas zaczyna przypominać sobie dawne kłótnie i łączyć w jedno zdanie wszystkie rzeczy, na które jesteśmy źli. Według dr Appleton uniemożliwia to parze skierowanie się do źródła pierwotnego problemu. Zamiast tego powinniśmy skupić się na jednym temacie i zająć się innymi kwestiami spornymi w późniejszym czasie. Wręczył jej papiery rozwodowe w walentynki. Zapamięta ten dzień na zawsze Uogólnianie Zamiast używać hiperbolicznego języka, który może sprawić, że twój partner poczuje się bezsilny, skup się na tym, co czujesz w danym momencie. Nie generalizuj. Nie używaj słów "Ty zawsze" lub "Ty nigdy". Te sformułowania tak naprawdę nie mają pokrycia w rzeczywistości. W ten sposób przemawiają przez ciebie emocje, a nie prawdziwe argumenty. Unikanie kontaktu wzrokowego Zachowania takie jak te sygnalizują agresję i mówią partnerowi, że nie jesteś otwarty na rozmowę. To był idealny związek. Cios przyszedł z najbardziej nieoczekiwanej strony Zamiast tego spójrz mu w oczy i mów z otwartymi rękami, abyś wydawał się bardziej zrelaksowany. Używanie "języka obwiniania" Gra w obwinianie, mówiąca "robisz to i tamto", nigdy nie jest zabawna. Dr Appleton radzi, aby używać po prostu języka, który podkreśla to, jak się czujesz. Zamiast mówić: "Nigdy mnie nie słuchasz", powiedz: "Czuję się zraniony, ponieważ nie czuję, że ktoś mnie słyszy". Zbyt ostre krytykowanie Kiedy jesteśmy źli, często przyjmujemy te emocje i zamieniamy je w werbalne ataki na charakter naszego partnera, nie zauważając żadnej z jego dobrych cech. Dr Appleton twierdzi, że ​​najlepszym rozwiązaniem tego problemu jest tzw. kanapka konfrontacyjna. Co kryje się za tą specyficzną nazwą? Siedem rzeczy, które zniszczą każdy związek. Wystrzegaj się ich za wszelką cenę Zanim wygłosisz konfrontacyjne zdanie na temat zachowania partnera, możesz zacząć od przypomnienia mu, dlaczego go kochasz. Z kolei po tym, jak powiesz mu, co cię niepokoi, zakończ zdanie, mówiąc, jak bardzo zależy ci na rozwiązaniu tego problemu. Używanie wyzwisk i przekleństw Ten sposób komunikowania się zupełnie nie jest pomocny. "Kiedy tak się dzieje, następuje przerwanie komunikacji" — tłumaczy dr Appleton w rozmowie z serwisem "Nie walczysz już o sam problem — atakujesz charakter osoby i to, kim ona jest" — dodaje specjalistka. Zamiast tego, gdy zauważysz, że się denerwujesz, zrób sobie przerwę na oddech i zrelaksuj się. Pomoże ci to zapanować nad emocjami. Dzięki temu nie będziesz też więcej ranić partnera. Kłótnia w złym czasie i miejscu Jeśli twój partner zrobił coś, co ci się nie spodobało, nie atakuj go od razu. Tym bardziej, jeśli jesteście w miejscu publicznym. Odczekaj, aż zostaniecie sami. Do tego czasu przemyśl dokładnie, co chcesz mu powiedzieć i co tak naprawdę wyprowadziło cię z równowagi. Zobacz także: Cztery rzeczy, które mężczyźni przestają robić po ślubie. Rady rozwodnika Kłótnia jest także złym pomysłem wtedy, gdy jesteście zmęczeni i głodni. W takiej sytuacji wasze organizmy nie są gotowe na dodatkowy wysiłek. Jesteście też rozdrażnieni, co może sprawić, że kłótnia potoczy się w złym kierunku. "Jeśli nie jesteś wypoczęty, nakarmiony i zrelaksowany, nie powinieneś próbować wszczynać kłótni ani trudnej rozmowy" – przestrzega ekspert ds. relacji, dr Goldman-Wetzler.
Sprzeczki mogą się CZASEM zdarzyć. Jednak systematyczne i powtarzalne kłótnie i spory nie są dobrą oznaką! W związku powinniśmy nauczyć się przede wszystkim komunikacji oraz rozwiązywania sprzecznych kwestii. Dzięki temu, unikniemy wielu niepotrzebnych kłótni i waśni. Sprawdzaj czyny. Tak jak już wspomniałem wcześniej.
Częste kłótnie w związku nie zawsze prowadzą do jego upadku − o ile przestrzegasz kilku ważnych zasad. Jak się dogadać w związku, żeby nie ranić uczuć partnera? Dlaczego konflikty mogą być budujące? I w końcu, na czym polega zdrowa kłótnia?Spis treści:Ciągłe kłótnie w związkuWspólny problem do rozwiązaniaPsychologia kłótniKłótnie w związku, czyli jak rozmawiać z mężczyznąCiągłe kłótnie w związkuGdy w związku pojawia się problem czy sytuacja konfliktowa, a napięcie narasta, partnerzy często wpadają w szpony gniewu i jedyne czego pragną, to wygrać potyczkę bez względu na koszty. Taka wersja kłótni jest zła, bo prowadzi do destrukcji i rozpadu związku. Natomiast życie bez potyczek jest praktycznie Franciszek swoją wypowiedzią na temat konfliktów małżeńskich trafił w samo sedno:Zawsze w życiu małżeńskim występują problemy lub kłótnie. Jest rzeczą normalną, że mąż i żona kłócą się, czasami fruwają talerze. Nie bójcie się takich sytuacji. Dam wam jedną radę. Nigdy nie kończcie dnia bez zawarcia pokoju. Wiecie dlaczego? Bo zimna wojna następnego dnia jest bardzo jak pogodzić się z żoną? Najlepiej jak najszybciej! Kłótnie nie tylko pomagają się otwarcie porozumiewiać, ale często pełnią role motywującą w związku. Komunikaty wypowiedziane w kłótni są bardziej dosadne i łatwiej je zapamiętać – bardziej przebijają się do naszej świadomości. Dzięki temu możliwe jest uniknięcie błędów czy sytuacji, które doprowadziły do sprzeczki. Wspólny problem do rozwiązaniaNie dotyczy to konfliktów, gdzie sprawianie przykrości partnerowi, wyładowanie negatywnych emocji czy poniżanie bliskiej osoby jest celem samym w J. Stelmach podkreśla, że:(...) kłótnie w związku są czymś zdrowym i zbliżającym partnerów, jeśli są przeprowadzane z obustronnym szacunkiem i nakierowane na rozwiązanie problemu a nie „dokopanie” sobie nawzajem i przeforsowanie swoich często, gdy pojawia sie problem do rozwiązania, partnerzy zapominają o nim w trakcie kłótni. Emocje biorą górę nad rozsądkiem, kumulują się i muszą znaleźć ujście. Nie zawsze udaje się wyjść z tej walki zwycięsko, bliscy często ranią się nawzajem słowami, których nie da się potem zapomnieć. Jeżeli naprawdę zależy Ci na wyeliminowaniu problemu, dyskusja powinna koncentrować się wyłącznie na szukaniu kłótniPsychologia kłótni mówi o zdrowej walce w związku i o powstrzymywaniu się przed negatywnymi ocenami drugiej połówki. Zamiast osądzania czy obrażania partnera (per „idiota”, „głupek”) należy skupić się na tych elementach jego zachowania, które wywołały złość czy niezadowolenie. Liczne błędy w komunikacji i szereg utartych schematów, które wyniesione są zazwyczaj z domu rodzinnego, mogą utrudniać osiągniecie kompromisu. Wzajemne poniżanie się oddala wizję pojednania, bo jak zacząć rozmawiać po kłótni, w której padło mnóstwo niepotrzebnych słów. Kłótnie w związku, czyli jak rozmawiać z mężczyznąWiększość mężczyzn reaguje na konflikt w bardzo podobny sposób. Liczą na konkrety i konstruktywną rozmowę, bez niedopowiedzeń, zbyt długich komunikatów czy potrzeby domyślania się, o co chodzi. Wizja nasyconej emocjami awantury sprawia, że często się wycofują, co nie ułatwia rozwiązania konfliktu. Zasady zdrowej kłótni:wzajemny szacunektrzymanie się tematuunikanie ocen i obraźliwych osądów, analiza konkretnych zachowańotwarte mówienie o swoich odczuciachpoczucie współodpowiedzialności za prawidłowe funkcjonowanie związkudążenie nie tylko do wyładowania, ale głównie do kompromisusłuchanie tego, co mówi druga połowa i okazywanie zrozumienia Dlatego trzymanie się z góry określonych zasad to szansa na uzgodnienie stanowisk i utrzymanie atmosfery bezpieczeństwa w związku.
Konflikty między rodzicami. Kłótnie małżeńskie są nieuniknione. Nawet najbardziej zgodne małżeństwo kłóci się od czasu do czasu. Konflikt między partnerami nie oznacza od razu katastrofy i braku miłości. Nieporozumienia świadczą o różnicy zdań, ale też o próbie ustalenia konsensusu, o tym, że małżonkom zależy na sobie
Skip to content +48 783 881 513|FACEBOOKYOUTUBE O MNIEKONSULTACJEKONSULTACJA PSYCHOLOGICZNAKONSULTACJA PSYCHOLOGICZNA ONLINEMAILOWE PORADNICTWO PSYCHOLOGICZNEZABURZENIA LĘKOWE I STRESRELACJE MIĘDZYLUDZKIE I ZWIĄZKIPRODUKTYWNOŚĆ I OSIĄGANIE CELÓWBLOGKONTAKTWYSZUKAJO MNIEKONSULTACJE• KONSULTACJA PSYCHOLOGICZNA• KONSULTACJA PSYCHOLOGICZNA ONLINE• MAILOWE PORADNICTWO PSYCHOLOGICZNE• ZABURZENIA LĘKOWE I STRES• RELACJE MIĘDZYLUDZKIE I ZWIĄZKI• PRODUKTYWNOŚĆ I OSIĄGANIE CELÓWBLOGKONTAKT WYSZUKAJ Jak się kłócić (konstruktywnie) w związku partnerskim? Konflikty są nieodłącznym elementem związków partnerskich. Chociaż dla wielu z nas kłótnie są nieprzyjemne, to w rzeczywistości mogą być oznaką zdrowo funkcjonującej relacji. Pary mogą się nie zgadzać, a nawet ze sobą walczyć, jednocześnie [...] . 508 323 197 564 384 524 332 243

ostre kłótnie w związku